Instytut Badań Zmian Społecznych (Ogólnopolska Grupa Badawcza) zapytał na początku marca, czy Polacy planują w najbliższym czasie zmianę swojego miejsca zamieszkania. Czy podobne odpowiedzi byłyby także teraz, w czasie oczekiwanej przez większość Polaków recesji, będącej skutkiem pandemii koronawirusa?
Na początku marca IBZS dla portalu ZmianySpoleczne.pl, zapytał Polaków, czy zamierza Pan(i) w najbliższym czasie przeprowadzić się, zmienić miejsce zamieszkania. Odpowiedzi były dość jednoznaczne – 82,95% respondentów zdecydowanie nie zamierza, a 9,21% raczej nie zamierza. Tylko nieco ponad 6% Polaków odpowiedziało, że ma zamiar się przeprowadzić, natomiast 2,48% badanych jest niezdecydowanych i być może rozważa taką decyzję.
Ostatni światowy kryzys z 2008 roku jeszcze przez wiele lat zbierał swoje żniwo. Również w Polsce przez lata odczuwaliśmy jego konsekwencje, między innymi poprzez wzrost bezrobocia, które wpłynęło na migrację ludności zarówno wewnątrz kraju, jak i poza jego granice.
Lata 2007-2009 były niezwykle ciężkie dla światowej gospodarki, co miało ogromny wpływ na sytuację na rynku pracy w Polsce. Po sześciu latach spadku liczby bezrobotnych o ponad połowę (z 3,22 mln do 1,47 mln), a co za tym idzie zmniejszenia stopy bezrobocia rejestrowanego do poziomu 9,5% (w roku 2004 wynosiła ona aż 19%), w 2008 roku nastąpiło odwrócenie trendu. Wzrost bezrobocia w Polsce trwał od 2009 do 2013 roku. W tym czasie liczba bezrobotnych wzrosła do 2,16 mln osób, a stopa bezrobocia zatrzymała się na poziomie 13,4%.
Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego największy skok bezrobocia zanotowano w 2010 roku (z 9,5% do 12,1%). Jednym z następstw tego zjawiska był wzrost migracji wewnętrznej na pobyt stały o ponad 21 tys. w 2010 roku, a także wzrost emigracji na pobyt czasowy oraz pobyt stały w 2011 roku. Na stałe z kraju wyjechało wtedy prawie 20 tys. osób, a czasowo Polskę opuściło 2 060 tys. osób. To znaczna różnica, szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę rok 2010, w którym na emigrację stałą zdecydowało się 17,3 tys., a czasową 2 mln Polaków. Nie był to także pojedynczy epizod. Trend ten utrzymywał się przez kolejne lata, czyli do momentu, w którym przyrost bezrobotnych w Polsce wyhamował i mogliśmy zacząć mówić o końcu kryzysu.
Zwiększona emigracja na pobyt stały w latach 2010-2013 dotyczyła głównie osób w wieku produkcyjnym (stanowiły one 76,64% wszystkich wymeldowań w Polsce). Polacy najczęściej decydowali się na wyjazd do państw europejskich (14,7 tys. osób) oraz do Ameryki Północnej i Środkowej (2,4 tys. osób).
Co ciekawe, w czasie kryzysu to kobiety częściej opuszczały kraj w poszukiwaniu pracy za granicą, na co wpływ miało prawdopodobnie większe bezrobocie wśród Polek niż Polaków.
Zamknięcie Chin, wprowadzenie kontroli na granicach państw należących do strefy Schengen, zamknięcie galerii handlowych, sklepów, kawiarni czy ośrodków kultury w wielu krajach w Europie i na świecie będzie miało swoje konsekwencje. O rychłej recesji mówią zarówno ekonomiści, jak i przywódcy największych państw. Jej pierwsze oznaki od kilku tygodni widać również na polskiej giełdzie WIG20, która od 2 marca notuje wyraźny spadek.
Jak pokazuje badanie przeprowadzone przez Instytut Badań Spraw Publicznych (Ogólnopolska Grupa Badawcza) dla portalu StanPolityki.pl, również Polacy zwiastują kryzys gospodarczy w Polsce. 56,81% badanych jest zdania, że w związku z pandemią koronawirusa polskiej gospodarce grozi recesja (26,22% wybrało odpowiedź „zdecydowanie tak”, 30,59% „raczej tak”). Przeciwnego zdania jest 22,31% respondentów, z czego zdecydowanie z tym stwierdzeniem nie zgadza się 7% badanych. Z kolei 20,88% osób nie ma w tej kwestii zdania.
Jak wskazuje portal StanPolityki.pl, nasze poglądy są podobne niezależnie od płci i wieku. Autorzy artykułu zauważyli natomiast, że na nasze odczucia w związku z ewentualnym kryzysem ma wpływ miejsce zamieszkania, zarobki oraz grupa zawodowa, do której należymy. Recesji najczęściej spodziewają się mieszkańcy miast powyżej 500 tys. mieszkańców (69,35%) i Polacy z miejscowości między 100 a 500 tys. mieszkańców (64,67%).
Kryzys przewiduje 74,66% respondentów zarabiających miesięcznie powyżej 7 tys. zł netto. Podobnie myśli 61,63% badanych o dochodach między 3,5 tys. a 4,5 tys. złotych i 58,26% Polaków, których miesięczne zarobki wynoszą 2 500 – 3 500 zł. Zdanie to podziela także 72,91% właścicieli lub współwłaścicieli firm, 64,69% uczniów i studentów oraz 60,09% dyrektorów, kierowników i specjalistów.