Mimo, że spożycie alkoholu w Polsce ciągle rośnie, to zdaniem Polaków piją oni coraz mniej. Jak zmiana sposobu picia alkoholu i popularność słabszych trunków wpłynęła na postrzeganie alkoholu w naszym życiu? Instytut Badań Zmian Społecznych zrealizował na zlecenie portalu ZmianySpoleczne.pl badanie, w którym zapytał Polaków jak zmieniły się ich wybory dotyczące picia alkoholu na przełomie ostatnich 5 lat.
Zapytaliśmy Polaków, czy ich zdaniem spożywają alkohol częściej czy rzadziej niż 5 lat wcześniej. Okazało się, że aż 51,23% badanych deklaruje, że częstotliwość spożywania przez nich alkoholu nie zmieniła się. Jednak aż 41,16% Polaków twierdzi, że spożywa alkohol rzadziej niż 5 lat wcześniej, a aż 24,57% ogółu badanych deklaruje, że spożywa alkohol zdecydowanie rzadziej. Szczególnie ciekawe jest jednak to, jak deklaracje dotyczące zmiany częstotliwości spożycia alkoholu rozkładają się w różnych grupach.
Poziom wykształcenia okazał się jednym z czynników najbardziej różnicujących Polaków, jeśli chodzi o deklaracje dotyczące spożywania alkoholu. Blisko połowa Polaków z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym (47,83%) oraz zasadniczym zawodowym (50,51%) deklaruje, że spożywa alkohol rzadziej niż 5 lat wcześniej. Przy czym opinię, że spożywają alkohol zdecydowanie rzadziej, ma aż 40,64% Polaków z wykształceniem podstawowym oraz 30,23% z wykształceniem zasadniczym zawodowym. W obu przypadkach jest to odsetek istotnie większy niż w przypadku ogółu badanych. Jak odpowiadały na to pytanie osoby z wykształceniem średnim oraz wyższym? Okazało się, że 40,8% osób z wykształceniem średnim zadeklarowało rzadsze picie alkoholu niż 5 lat wcześniej. Tego samego zdania było 36,63% Polaków z wykształceniem wyższym. Osoby z wykształceniem średnim oraz wyższym częściej niż te z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym deklarowały również, że częstotliwość spożywania przez nich alkoholu nie zmieniła się.
Jednak opisane powyżej odpowiedzi Polaków to opinie. Informacji na temat faktów dostarczają nam dane Głównego Urzędu Statystycznego oraz Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Dane te informują nas o tym, że spożycie alkoholu w przeliczeniu na mieszkańca rośnie w Polsce od lat, a ostatnie lata nie były pod tym względem przełomowe. Skąd zatem bierze się ta różnica?
Sprawdziliśmy, jak rozkładają się zmiany preferencji Polaków dotyczące zawartości alkoholu w spożywanych trunkach w podziale na Polaków pijących alkohol rzadziej oraz częściej.
Okazuje się, że Polacy, którzy deklarują że piją alkohol rzadziej niż 5 lat wcześniej, w przeważającej większości deklarują, że spożywają obecnie słabsze alkohole. Jak się to ma do danych GUS? Być może fakt, że pijemy alkohole słabsze sprawia, że nie zauważamy, że częściej pijemy, a co za tym idzie, więcej pijemy?
O tym, że pijemy coraz więcej słabszych alkoholi, świadczą ponownie dane podawane przez Główny Urząd Statystyczny. Przeciętne roczne spożycie piwa na jedną osobę stanowi obecnie niemal trzykrotność spożycia z 1993 roku. Pijemy więcej, a przez to, że pijemy słabsze alkohole, coraz rzadziej to zauważamy.
Sądzimy, że analiza rozkładów odpowiedzi w różnych grupach społecznych pozwala na wyciągnięcie wniosków na temat zmian zachodzących w kulturze picia alkoholu, między innymi na temat tego, w których grupach zmiany są intensywne, a w których są one słabsze. Chcąc zbadać charakter tej zmiany, zadaliśmy Polakom również inne pytania.
W naszym badaniu zapytaliśmy pełnoletnich mieszkańców Polski o ich odczucia w stosunku do alkoholu. Czy piją więcej czy mniej niż 5 lat temu? Czy są to mocniejsze czy słabsze trunki oraz czy wydają na nie więcej czy mniej niż kiedyś? Ten raport to obraz tego, jak Polacy postrzegają sami siebie, a nie obraz rzeczywistości, którą znamy choćby z danych GUS. Nasz raport pokazuje, jaki jest oficjalny stosunek Polaków do alkoholu i do czego Polacy chcą się przyznać przed samymi sobą. Statystyki pokazują, że z roku na rok pijemy coraz więcej alkoholu, zmienia się też sposób, w jaki pijemy i jakie trunki wybieramy – częściej np. pijemy piwo i słabsze alkohole. Czy ten fakt wpływa na to, że uważamy, że pijemy mniej? Czy piwo lub lampka wina do kolacji nie jest postrzegana przez nas jako kontakt z alkoholem? W mediach przy okazji wypadków z udziałem pijanych kierowców często pojawia się wątek o kierowcy, który czuł, że może kierować, bo wypił “tylko piwo”. Czy jest to już stała tendencja wśród mieszkańców Polski i jakie mogą być konsekwencję tego. że pijemy coraz mniej, ale nie jesteśmy tego świadomi? Zapraszamy do zapoznania się z pełny raportem z badania.
Łukasz Pawłowski
Prezes OGB